Chcę poczuć, że żyje....

Jedna poważna i przemyślana decyzja, która nie zrani nikogo.

Kiedyś myślałem, że nie ma nic łatwiejszego niż dokonać dobrego wyboru. Myliłem się.
Nie wiem co zrobić..

Kolejny stopień w dół, ku samemu dnu. Poszukując czegoś na literę m.

Moje dziecko!!

Niedługo będą, jak to niektórzy mówią, święta.

Zawsze walczę z Babcia o to by nie robić z pomnika dziadka tego samego co robią inni. Nie stawiać sztucznych kwiatów, bożonarodzeniowych wieńców. Niech chociaż kwiaty żyją. Dziadek też nie lubił tego plastikowego świata.

Kojarzę dziadka z dużymi i czarnymi od smaru dłońmi.

Podobno kiedyś listonosz był bardzo szanowany przez ludzi. Wiem, że teraz tylko nie liczni są dla nas mili.
Ten Pan wraz ze swoją żoną zrobili na mnie ogromne wrażenie. To jak szybko się przede mną otworzyli powaliło mnie, nie myślałem o zdjęciach, stałem i słuchałem. Życie jest bardzo ciekawe!

Idąc na zawody nie wiedziałem czego się spodziewać, mimo iż sporo pamiętam. Gdy weszliśmy na salę, która w wieku zaledwie dziesięciu lat wydawała mi się olbrzymia, teraz odniosłem przeciwne wrażenie. Nagle cały okres kiedy trenowałem szermierkę we wrocławskim klubie Kolejarz zaczął mi się przypominać. Zobaczyłem tych samych trenerów, którzy trenowali dzieci gdy ja byłem w ich wieku.

W grupie chłopców znalazł się też mój kuzyn. Dobrze sobie radził.

Nie wspomniałem o tym wcześniej, ale to i poprzednie zdjęcie można było zobaczyć na ścianie we wrocławskim firleyu. Niestety wystawa trwała o tydzień krócej niż było to planowane.

Zdjęcie zrobione z wieży kościoła Św. Elżbiety koło wrocławskiego rynku.

Wolność i spokój, udało mi się zamknąć w kadrze, kiedy poza nim działo się bardzo dużo. Zdjęcie jednak nie wypuszcza nas poza jego granice.

Czasem wydaje się, że starsi ludzie bardzo często wspominają swoje dzieciństwo. Gdyby się przyjrzeć, co zrobił jeden z odwiedzających mój profil na innym portalu, można by zauważyć, że "Dziadziuś gra w klasy".

Zdjęcie zrobione ze Wzgórza Partyzantów we Wrocławiu.

Parę razy zdarzyło mi się być przyłapanym na obserwowaniu ludzi przez obiektyw. Czasem reakcją jest co uśmiech a czasem złowrogie spojrzenie. Kiedyś dostane z laski lub parasola. A może nawet z kopa.