sobota, 17 października 2009


Idąc na zawody nie wiedziałem czego się spodziewać, mimo iż sporo pamiętam. Gdy weszliśmy na salę, która w wieku zaledwie dziesięciu lat wydawała mi się olbrzymia, teraz odniosłem przeciwne wrażenie. Nagle cały okres kiedy trenowałem szermierkę we wrocławskim klubie Kolejarz zaczął mi się przypominać. Zobaczyłem tych samych trenerów, którzy trenowali dzieci gdy ja byłem w ich wieku.

W grupie chłopców znalazł się też mój kuzyn. Dobrze sobie radził.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz