Niedługo będą, jak to niektórzy mówią, święta.
Zawsze walczę z Babcia o to by nie robić z pomnika dziadka tego samego co robią inni. Nie stawiać sztucznych kwiatów, bożonarodzeniowych wieńców. Niech chociaż kwiaty żyją. Dziadek też nie lubił tego plastikowego świata.
Kojarzę dziadka z dużymi i czarnymi od smaru dłońmi.
czwartek, 29 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz